Niecodzienna wiadomość lotem błyskawicy rozeszła się wśród mieszkańców. Nikt ich nie widział, ale pozostawili po sobie, jak to ktoś określił „świecące kokony”. Można było je widzieć w różnych miejscach, zarówno w centrum, jak i na obrzeżach miasta.
Podjęte na szeroką skalę poszukiwania obcych jednak nic nie dały. Może przybrali już naszą postać i teraz nikt ich nie znajdzie? Zdjęcia poniżej.